Recenzja filmu: Wichrowe Wzgórza (Wuthering Heights)
melodramat
Reżyseria: Andrea Arnold
Scenariusz: Andrea Arnold
Premiera: 20.04.2012 (Polska) 6.09.2011 (świat)
Produkcja: Wielka Brytania
Wydawać by się mogło, że powieść Emily Bronte pochodząca z XIX w. nie jest w stanie zainteresować współczesnych odbiorców. Andrea Arnold zdołała to jednak osiągnąć!
Co więcej, udało się jej przedstawić tę klasyczną historię w taki sposób, który przypadł do gustu nawet nastolatkom, a to naprawdę spore wyzwanie.
Heathcliff, młody, niezbyt zamożny cygański chłopak zostaje osierocony. Trafia pod dach bogatej rodziny Earnshaw, która zdecydowała się go adoptować. Chłopiec szybko odnajduje się w nowym środowisku, nawiązując najintensywniejszą znajomość z jedną z przybranych sióstr, Cathy. Niewinna młodzieńcza przyjaźń z czasem przekształca się w gorące uczucie, które jest w stanie przetrwać bardzo wiele. Wydawać by się mogło, że historia przedstawiona w filmie nie jest w żaden sposób odkrywcza. W końcu wiele współczesnych romansów bazuje na podobnej fabule.
Trzeba jednak zaznaczyć, że powieść Emily Bronte była pierwowzorem dla wielu z nich. Decydując się na jej ekranizację, Arnold nie powiela schematów, ale sięga do ich źródła, czerpiąc z niego to, co najlepsze, a następnie dodając nieco własnej inwencji. Wyrazem tej inwencji było na przykład zaangażowanie do roli Heathcliffa czarnoskórego aktora Jamesa Howsona.
W ten sposób jego wyobcowanie, nie tylko w rodzinie Earnshawów, ale i w całym społeczeństwie stało się dla widza jeszcze bardziej zauważalne i bolesne. Reżyserka postawiła przede wszystkim na aspekt wizualny prezentowanych zdarzeń. Ograniczyła dialogi do minimum, zaprezentowała natomiast grę gestów i mimiki. Nie zabrakło pięknych ujęć przyrody, dobrze oddających angielski krajobraz. Niestety zabieg o tyle odważny, co ryzykowny okazał się niezbyt trafiony, przez co w niektórych momentach film jest zwyczajnie nudnawy.
Wersja Andrei Arnold mimo wszystko nie może więc równać się z klasyczną adaptacją „Wichrowych Wzgórz” z 1992 r. Mimo iż oba filmy przedstawiają ten samą historię, starsza wersja jest mimo wszystko bardziej porywająca i budzi w widzu większe emocje.
Obejrzyj zwiastun filmu „Wichrowe Wzgórza”.
loading...
Dyskusje
śmieszny : Millerowie – recenzja filmu
Fajny film, polecam!Alicja : Hostel
Co za bzdura. To nie Oli roztacza przed chłopakami wizję raju, a przypadkowo poznany w Amsterdamie alfons- naganiacz z pieprzykiem...agniesia : Ostatni pociąg do Auschwitz
Strasznie przygnębiający film.Jolka : Skóra, w której żyję – recenzja filmu
"Skóra w której żyję" to film dla miłośników twórczości Almodovara. Te filmy ogląda się nie po to, by wyławiać absurdalność...Solidbhp : Skazaniec – recenzja filmu
Bardzo dobry film. Wciaga od pierwszych minut.Artur : Rzeź – recenzja filmu
...mimo podeszłego wieku jest w formie? Po prostu - forma nie ma nic do wieku, Polański ma KLASĘ, film jest...Damian : RUIN – akcja w postapokaliptycznym świecie
Film ma już pięć lat i od tego czasu powstało wiele równie ciekawych produkcji krótkometrażowych. Razem ze znajomymi zrobiliśmy takie...Dominika : Historia amerykańskiego kina
Proponuje pracę J. Płażewskiego, Historia kina. Autor zapewne bazował na tej książce.tomasz : Biegnij Lola, biegnij – recenzja filmu
-nic dodać,nic ująć..popieram recenzje.Bardzo fajne kino i muzykę też należy uznać .pozdrawiam .KOWAL : Incredible Hulk – zwiastun filmu
Co jak co, ale HULK to klasyk, 1 czesc mega, teraz a avangersami lata to nie to samo :P chociaz...