Recenzja filmu: Storage 24
horror, sf
Reżyseria: Johannes Roberts
Scenariusz: Noel Clarke, Davie Fairbanks, Marc Small
Premiera: 29.06.2012 (świat)
Produkcja: Wielka Brytania
Początek „Storage 24” jest dosyć zachęcający – katastrofa lotnicza, tajemniczy kontener, z którego COŚ uciekło, węszące dookoła służby specjalne. To wszystko w Londynie, w pobliżu magazynu oferującego wynajem niewielkich boksów, zazwyczaj na prywatne potrzeby. W tym podziemnym labiryncie ma miejsce akcja.
Zlepek pomysłów nie jest oryginalny, jednak z pewnością pozwala na wyciśnięcie całkiem pożywnych, fabularnych soków. Niestety twórcy „Storage 24” pokpili sprawę. Z recenzji publikowanych w sieci widać, iż publiczność jest podzielona – jednym historyjka się podoba, innym nie. Należę do tej drugiej grupy.
Mój podstawowy zarzut wobec filmu, to wtórność. Zdaję sobie sprawę, że można powtarzać oklepane motywy, tak nimi obracając, że zyskują pogrobowy rumieniec. Jednak w „Storage 24” zabrakło jakiegokolwiek błysku. Mamy historię o drapieżnym kosmicie polującym na przerażonych Ziemian. Nuda, nuda, standard oklepany jak twarz Najmana.
Zaznaczę jeszcze raz – nie uważam, że bazowanie na standardach danego gatunku jest złe samo w sobie. Lecz sądzę, iż wypada, aby reżyser odsmażając stare kotlety, dorzucał do nich coś świeżego, podawał je tak, że staną się całkiem nowym daniem. W „Storage 24” dostajemy nieświeży kawałek, niezbyt dobrze podgrzany i zaserwowany na brudnym talerzu.
Na początku filmu miałem nadzieję, iż historia przykuje mnie tajemnicą. Zbyt dużo nie oczekiwałem – zdewastowany kontener, po którym widać, iż Coś Bardzo Złego i Dziwnego dopiero co go opuściło, nastroił mnie optymistycznie względem rozwoju fabuły. Chciałem zagadki, czegoś nie do końca zrozumiałego, emanującego chłodem kosmicznego bezkresu. W zamian dostałem swojską wersję nieswojskiej istoty, etatowego predatora, który odwiedza plany dziesiątek filmów SF, zmieniając tylko kolor i maskę.
Mam żal do twórców tego filmu. Tym większy, że sceneria magazynu sama w sobie odwaliłaby większość roboty przy kreowaniu dobrego klimatu. Wystarczyło tylko dorzucić do tego ciekawszą fabułę i zimny labirynt stalowych kontenerów stałby się teatrem niezłego widowiska. Niestety zamiast tego zaserwowno nam horrorystyczną wersję Benny Hilla, w której nudna gadzina gania równie nudnych bohaterów po podziemnym kompleksie.
Obejrzyj zwiastun „Storage 24”.
loading...
Dyskusje
śmieszny : Millerowie – recenzja filmu
Fajny film, polecam!Alicja : Hostel
Co za bzdura. To nie Oli roztacza przed chłopakami wizję raju, a przypadkowo poznany w Amsterdamie alfons- naganiacz z pieprzykiem...agniesia : Ostatni pociąg do Auschwitz
Strasznie przygnębiający film.Jolka : Skóra, w której żyję – recenzja filmu
"Skóra w której żyję" to film dla miłośników twórczości Almodovara. Te filmy ogląda się nie po to, by wyławiać absurdalność...Solidbhp : Skazaniec – recenzja filmu
Bardzo dobry film. Wciaga od pierwszych minut.Artur : Rzeź – recenzja filmu
...mimo podeszłego wieku jest w formie? Po prostu - forma nie ma nic do wieku, Polański ma KLASĘ, film jest...Damian : RUIN – akcja w postapokaliptycznym świecie
Film ma już pięć lat i od tego czasu powstało wiele równie ciekawych produkcji krótkometrażowych. Razem ze znajomymi zrobiliśmy takie...Dominika : Historia amerykańskiego kina
Proponuje pracę J. Płażewskiego, Historia kina. Autor zapewne bazował na tej książce.tomasz : Biegnij Lola, biegnij – recenzja filmu
-nic dodać,nic ująć..popieram recenzje.Bardzo fajne kino i muzykę też należy uznać .pozdrawiam .KOWAL : Incredible Hulk – zwiastun filmu
Co jak co, ale HULK to klasyk, 1 czesc mega, teraz a avangersami lata to nie to samo :P chociaz...