Recenzja filmu: Spadaj, tato (That’s my boy)
komedia
Reżyseria: Sean Anders
Scenariusz: David Caspe
Premiera: 17.08.2012 (Polska) 15.06.2012 (świat)
Produkcja: USA
Kolejna, głupkowata komedia w wykonaniu Adama Sandlera. Jednak tym razem, prymitywne poczucie humoru wygrało z jakimkolwiek ubawem w trakcie oglądania. Film bardziej odstrasza, niż śmieszy, jednak może rozśmieszyć zagorzałych sympatyków filmów klasy C.
Dony (Adam Sandler) to dorosły facet, który zamiast zachowywać się tak, jak przystało w tym wieku, woli bawić się i trwonić pieniądze.
Kiedy okazuje się, że ma do zapłacenia zaległe podatki, a nie posiada nic na koncie, decyduje się na pożyczkę od syna. Problem w tym, że jego ustatkowany, dorosły już syn właśnie zamierza wziąć ślub i niekoniecznie ma ochotę pomagać lekkodusznemu ojcu, który może jedynie wprowadzić chaos do jego poukładanego życia. Czy obawy syna są słuszne? Przekona się ten, kto postanowi obejrzeć film.
Wiem, że zdania na temat filmu są podzielone. Ja przyznaję szczerze – nie jest on w moim typie. Trochę za dużo tu bezsensownego i chamskiego poczucia humoru.
Scenariusz raczej nieskomplikowany, a twórcy najwyraźniej chcieli rozbawić widzów najprostszymi chwytami, które chyba jednak przejadły się już jakiś czas temu. Poza tym, odstraszający jest nadmiar obrzydliwości – niektóre sceny na pewno nie spodobają się osobom ceniącym sobie najzwyklejszą w świecie przyzwoitość. Film nie nadaje się do oglądania w towarzystwie potomków i raczej nie zabiera się na seans dziewczyny ani żony. Ewentualnie, może rozbawić męskie towarzystwo, bo w gronie kumpli będzie można dodatkowo pożartować z filmowych scen.
Czy warto w ogóle oceniać grę aktorów? Można raczej określić stopień wygłupów przed kamerą. To akurat rzeczywiście im się udało. Na pewno nie jest to film dla ludzi ceniących sobie ambitne kino. Nie rozbawi też tych, którzy cechują się wyrafinowanym poczuciem humoru. Dla tych, którzy nie boją się chamstwa i prostactwa będzie jednak miłą odskocznią od poukładanej codzienności.
Fala krytyki, jaka spadła już na „Spadaj, tato” jednych skutecznie zniechęci, innych skłoni do sprawdzenia, czy film rzeczywiście jest aż tak bardzo żenujący. Jeśli masz tyle czasu, by świadomie go zmarnować – spróbuj. Kto wie, może akurat przypadnie Ci do gustu? Osobiście, nie mam ochoty oglądać powtórnie.
Obejrzyj zwiastun „Spadaj, tato”.
loading...
Dyskusje
śmieszny : Millerowie – recenzja filmu
Fajny film, polecam!Alicja : Hostel
Co za bzdura. To nie Oli roztacza przed chłopakami wizję raju, a przypadkowo poznany w Amsterdamie alfons- naganiacz z pieprzykiem...agniesia : Ostatni pociąg do Auschwitz
Strasznie przygnębiający film.Jolka : Skóra, w której żyję – recenzja filmu
"Skóra w której żyję" to film dla miłośników twórczości Almodovara. Te filmy ogląda się nie po to, by wyławiać absurdalność...Solidbhp : Skazaniec – recenzja filmu
Bardzo dobry film. Wciaga od pierwszych minut.Artur : Rzeź – recenzja filmu
...mimo podeszłego wieku jest w formie? Po prostu - forma nie ma nic do wieku, Polański ma KLASĘ, film jest...Damian : RUIN – akcja w postapokaliptycznym świecie
Film ma już pięć lat i od tego czasu powstało wiele równie ciekawych produkcji krótkometrażowych. Razem ze znajomymi zrobiliśmy takie...Dominika : Historia amerykańskiego kina
Proponuje pracę J. Płażewskiego, Historia kina. Autor zapewne bazował na tej książce.tomasz : Biegnij Lola, biegnij – recenzja filmu
-nic dodać,nic ująć..popieram recenzje.Bardzo fajne kino i muzykę też należy uznać .pozdrawiam .KOWAL : Incredible Hulk – zwiastun filmu
Co jak co, ale HULK to klasyk, 1 czesc mega, teraz a avangersami lata to nie to samo :P chociaz...