Któż z nas nie widział bądź nie słyszał o kultowym dziś, sztandarowym dziele Quentina Tarantino „Pulp Fiction”. Nieliczni wiedzą jednak o ciekawostce, która wydarzyła się podczas realizacji filmu.
Bohater jednego z najbardziej zapadających w pamięć wątków filmu gangster Vincent, grany przez powracającego po dłuższej pauzie do wielkiej formy Johna Travoltę, porusza się w filmie pięknym, czerwonym kabrioletem Chevrolet Chevelle Malibu rocznik 1964., należącym zresztą do samego Tarantino. Słynne sceny nakręcone w tym aucie z Travoltą i Umą Thurman są niezwykle sugestywne i zapadające w pamięć. I ten właśnie pojazd zostaje w trakcie kręcenia zdjęć skradziony spod domu reżysera. Należy przy tym pamiętać, że od tamtych wydarzeń minęło już prawie 20 lat i od tej chwili nikt nie wie co działo się z tym niezwykłym samochodem, który rozpalał emocje widzów przed telewizorami..
Przypadek chciał, że funkcjonariusz policji z San Francisco, będący jednocześnie wielkim miłośnikiem filmów Quentina Tarantino, zatrzymał w ubiegłym tygodniu do kontroli takiegoż właśnie czerwonego Chevroleta, kojarząc go właśnie ze słynnym filmem. A że znał również historię zniknięcia auta sprzed prawie 20 lat postanowił kontrolę przeprowadzić więcej niż drobiazgowo.
Cóż się okazało, po sprawdzeniu numeru rejestracyjnego kontrolowanego samochodu w policyjnej bazie danych, funkcjonariusz kinoman odkrył identyczne numery rejestracyjne, ale już innego auta i w innym stanie. Cała historia jest o tyle ciekawa, że jadący Chevroletem mężczyzna twierdził, iż jest posiadaczem auta od lat 70-tych. I tak po nitce do kłębka policja dotarła do drugiego auta, które uwidocznił policyjny system kontroli.
I właśnie to drugie auto okazało się być tym skradzionym w 1994 r. Quentinowi Tarantino. Dzięki sprawnej akcji policjanta auto, o którym marzyły miliony widzów wreszcie się odnalazło! Nie mam jeszcze oficjalnych informacji na temat tego, czy Tarantino odebrał już słynny wóz, ale możemy się domyślać, że gdy tylko do tego dojdzie wielu fanów na całym świecie będzie chciało go zobaczyć.
To wydarzenie przed laty w żaden jednak sposób nie zakłóciło panującej na planie filmu fantastycznej atmosfery, o której z rozrzewnieniem wspominają wszyscy główni bohaterowie i współtwórcy filmu.
Gratka dla kino i motomaniaków!
loading...
Dyskusje
śmieszny : Millerowie – recenzja filmu
Fajny film, polecam!Alicja : Hostel
Co za bzdura. To nie Oli roztacza przed chłopakami wizję raju, a przypadkowo poznany w Amsterdamie alfons- naganiacz z pieprzykiem...agniesia : Ostatni pociąg do Auschwitz
Strasznie przygnębiający film.Jolka : Skóra, w której żyję – recenzja filmu
"Skóra w której żyję" to film dla miłośników twórczości Almodovara. Te filmy ogląda się nie po to, by wyławiać absurdalność...Solidbhp : Skazaniec – recenzja filmu
Bardzo dobry film. Wciaga od pierwszych minut.Artur : Rzeź – recenzja filmu
...mimo podeszłego wieku jest w formie? Po prostu - forma nie ma nic do wieku, Polański ma KLASĘ, film jest...Damian : RUIN – akcja w postapokaliptycznym świecie
Film ma już pięć lat i od tego czasu powstało wiele równie ciekawych produkcji krótkometrażowych. Razem ze znajomymi zrobiliśmy takie...Dominika : Historia amerykańskiego kina
Proponuje pracę J. Płażewskiego, Historia kina. Autor zapewne bazował na tej książce.tomasz : Biegnij Lola, biegnij – recenzja filmu
-nic dodać,nic ująć..popieram recenzje.Bardzo fajne kino i muzykę też należy uznać .pozdrawiam .KOWAL : Incredible Hulk – zwiastun filmu
Co jak co, ale HULK to klasyk, 1 czesc mega, teraz a avangersami lata to nie to samo :P chociaz...