Skazany na bluesa – recenzja filmu

recenzja filmu skazany na bluesaRecenzja filmu: Skazany na bluesa

dramat, film muzyczny, film biograficzny
Reżyser: Jan Kidawa-Błoński
Scenariusz: Przemysław Angerman, Jan Kidawa-Błoński
Premiera: 12.08.2005 (Polska), 01.08.2005 (świat)
Produkcja: Polska

Rysiek Riedel z charakteru przypominał takie amerykańskie gwiazdy jak Jimi Hendrix czy Jim Morrison, a z zamiłowań muzycznych- Paula Rodgersa z Free. Był niekwestionowanym guru polskiego blues rocka. Nic więc dziwnego w tym, że doczekał się swojej kinowej biografii.

Skazany na bluesa” to symboliczny tytuł filmu o życiu wokalisty grupy Dżem, będący zarazem tytułem jednej z piosenek tego zespołu. Akcja rozpoczyna się w latach 70., kiedy to zaczął formować się skład Dżemu. Ryszard Riedel miał wówczas 20 lat i dzięki swojej charyzmie, dobremu warsztatowi wokalnemu oraz zamiłowaniu do takich bluesowo-rockowych formacji jak Free, Cream czy John Myall stał się wokalistą tego zespołu. W tym samym czasie Rysiek poznał 2 kolejne miłości swojego życia- przyszłą żonę Golę i narkotyki. Te trzy elementy towarzyszyły mu aż do śmierci (30 lipca 1994 roku).

Obraz Jana Kidawy Błońskiego to przewijające się scenki z życia artysty, które stanowią uzupełnienie piosenek Dżemu. To właśnie ta oryginalna muzyka jest najmocniejszą stroną „Skazanego na bluesa”. Reżyser ani nie moralizuje widza, ani nie wznosi pod niebiosa postaci Riedla. W swoim filmie pokazuje traumatyczną przeszłość wokalisty, jego konflikt z ojcem, niezbyt udane życie małżeńskie i rodzinne, a przede wszystkim często drastyczne sceny sięgającego po używki muzyka. Rysiek pragnął absolutnej wolności, które miały mu dać narkotyki. Tymczasem to one uczyniły z niego niewolnika nałogu. Bliski jego sercu blues narodził się z cierpienia i właśnie z niego głównie składało się życie legendarnego artysty-outsidera, jakim był Rysiek Riedel. Bez tych wszystkich okropności ukazanych w filmie nie byłoby takich przebojów jak: „Paw”, „Whisky”, „List do M.” i „Czerwony jak cegła”.

Rodzina Riedla, czyli syn Sebastian, córka Karolina i żona Małgorzata podchodzą do tego filmu z dystansem. Przestrzegają przed jego dosłowną interpretacją i podkreślają, że „Skazany na bluesa” składa się przede wszystkim z wątków fabularnych, nie zaś biograficznych. W życiu Riedlów nie było tak wiele dramaturgii, a wiele scen w filmu nie miało nigdy miejsca (Rysiek nigdy nie ćpał przy dzieciach, nigdy nie poniżał się przed żadnym dilerem, a na co dzień dużo się śmiał).

Warta podkreślenia jest natomiast bardzo dobra gra aktorska: świetna w roli Goli Jolanta Fraszyńska oraz naturalny Tomasz Kot, czyli filmowy Rysiek. Muzycy Dżemu również sprawdzili się jako aktorzy (Maciej Balcar, Adam i Beno Otrębowie, Paweł Berger).

Ciekawostką z kulis powstawania „Skazanego na bluesa” jest to, że film nakręcił wuj Ryśka- Jan Kidawa-Błoński.

Film „Skazany na bluesa” przyciąga uwagę widza do ostatniego napisu końcowego. Produkcję tę dobrze się ogląda, a jeszcze lepiej się jej słucha. Mimo licznych wątków fabularnych i skupieniu się na mrocznej legendzie tego muzyka, jest on dobrze zrobioną biografią. Ukazane na końcu archiwalne zdjęcia Ryśka przewijające się na tle piosenki „Skazany na bluesa” stanowią najbardziej wzruszającą część tego filmu.

skazany na bluesa - recenzja 1

 

skazany na bluesa - recenzja 2

 

skazany na bluesa - recenzja 3

 

skazany na bluesa - recenzja 4

 

Obejrzyj zwiastun filmu „Skazany na bluesa”.

GD Star Rating
loading...
Skazany na bluesa - recenzja filmu, 4.3 out of 5 based on 4 ratings

Oni mają swoje zdanie o filmach

Jeden komentarz

  1. Już zastanawiałam się kiedyś czy wszystko aby ze mną w porządku, bo Skazany na bluesa podoba mi się i zawsze mnie strasznie wzrusza, gdy tymczasem jak dotąd czytałam same negatywne recenzje. Okazuje się jednak, że jest jeszcze jedna Magda, która myśli podobnie, jak ja.

    GD Star Rating
    loading...

Zostaw komentarz