Revolver – recenzja filmu

Recenzja filmu: Revolver

dramat, film kryminalny
Reżyseria: Guy Ritchie
Scenariusz: Guy Ritchie, Luc Besson
Premiera: 11.09.2005 (świat), 18.11.2005 (Polska)
Produkcja: Francja, Wielka Brytania

Po seansie „Revolvera” czułem się trochę jak po przejażdżce na rollercoasterze. Tak jakby ktoś przewiózł mój mózg na konkretnej karuzeli i nadmiar wrażeń wprowadził poznawczy organ w stan gorączkowej ekscytacji. Chwila na ochłonięcie, po czym wraca echo słów i obrazów, a pośród nich powoli formuje się pytanie: ale o co w tym chodziło?

Fabuła jako zakręcona zagadka często bywa tanim wybiegiem, dzięki któremu twórca filmu może ukryć, że nie ma nic do powiedzenia. Szpetne ryby dobrze się czują w mętnej wodzie. Jednak Guy Ritchie zanim wystrzelił „Revolverem”, spłodził filmy, które są wystarczającym dowodem na to, iż jeśli chce, to potrafi konstruować historie uporządkowane i przejrzyste jak kryształ. „Revolver” zachował pewne podobieństwo do „Porachunków” i „Przekrętu” – traktuje o światku przestępczym. Lecz tym razem lekka, komiksowa narracja została zamieniona na zagmatwaną, mistyczną opowieść.

Głownym bohaterem jest Jake Green (Jason Statham), świetny pokerzysta, który podczas 7-letniej odsiadki podnosi swoje umiejętności do niesamowitego poziomu. Po opuszczeniu więzienia chce się zemścić na Dorothy Machu (Ray Liotta), czyli osobie, która wysłała go do paki. Nie myśli jednak o zabójstwie, woli zrobić to, w czym jest najlepszy – planuje upokorzyć mafioso ogrywając go w karty.

Co z tego wyniknie, zobaczycie sami. Gwarantuję, że będzie ciekawie. Tempo wydarzeń jest takie samo jak w poprzednich filmach Ritchiego, lecz tym razem reżyser gmatwa wszystko, przeplatając rzeczywistość przestępczego światka Los Angeles z transcendentnym, mistycznym wymiarem.

Zwolennicy spiskowych teorii dziejów uważają, że Madonna, z którą Ritchie był związany w momecie kręcenia filmu, jest maskotką Illuminati. Być może to pod jej wpływem artysta podryfował w tym kierunku – jego dzieło pełne jest metafor, symboliki, religijnych odwołań. Efekt tego miksu jest bardzo interesujący: „Revolver” to kino gangsterskie, które skłania do duchowej zadumy. Brzmi interesująco?

Obejrzyj zwiastun filmu „Revolver”.