„Magia kłamstwa” („Lie to me”)
kryminał, film psychologiczny, serial
Reżyseria: Samuel Baum
Produkcja: USA
Data premiery: 21 stycznia 2009
Wiedza z zakresu psychologii zawsze wzbudza ciekawość. W końcu dotyczy nas samych i często pozwala sprawniej radzić sobie z emocjami naszymi i innych ludzi (lub przynajmniej dostarcza nam złudzenia, że sobie z nimi radzimy). Stąd wielka popularność jaką zdobywają wszelkie nowinki z tej dziedziny. Zapoznanie się z nimi stwarza wrażenie, że oto poznaliśmy sztuczkę, która daje nam przewagę nad innymi.
Pewnie na powyżej opisanym mechanizmie bazowano wybierając temat serialu „Magia kłamstwa” („Lie to me”). Opowiada on o grupie fachowców, którzy zajmują się odczytywaniem mikroekspresji. Mowa tu o śladowej mimice, mimowolnych zmianach w napięciach mięśni twarzy, które zdradzają prawdziwe emocje. Ta technika okazała się przydatna w kryminalistyce. Specjaliści z „Magii kłamstwa” współpracują z policją i FBI, pomagając im rozwikłać zagadki.
Samo obserwowanie mikroekspresji nie pozwala na osiągnięcie jednoznacznych wyników. Najpierw trzeba zadać odpowiednie pytania albo sprowokować sytuację, która będzie mogła posłużyć jako test czyichś motywów. Własnie wokół tego kręci się akcja serialu. Bohaterowie zazwyczaj prowadzą dwa równoległe śledztwa. Wyniki jednego z nich niespodziewanie rozwiązują patową sytuację z drugiego. Powtarzalność formuły początkowo może irytować, jednak z czasem pozwala odnaleźć się widzowi w fabularnej rutynie.
Jeżeli chodzi o jakość wykonania, „Magia kłamstwa” stoi na dosyć wysokim poziomie. Nie zachwyca, brak jej blasku, jednak jest porządnie zrealizowana. Aktorzy grają na przyzwoitym poziomie, a historie są zazwyczaj napisane tak, że nie wzbudzają większych zastrzeżeń. Nie jest to serial najwyższych lotów. Racze produkcja utrzymana na przyzwoitym poziomie, z ambicjami regularnego, niezobowiązującego przyciągnięcia nas przed ekran. Formułą na sukces „Magii kłamstwa” jest raczej rutyna niż przebojowość.
loading...
Psychologia pomimo tego, że tak popularna dziedzina jak i nadal dla wielu bardzo „tajemnicz” jest faktycznie zwykle chwytliwym zabiegiem. Niestety nie zawsze własciwie i zgodnie z obecnym stanem wiedzy. Zwykle pozostaje zabiegiem mającym przyciągnąć widza. Proszę o więcej tytułów z psychologią w tle. Aga
loading...
Jeżeli kogoś ogólnie intersuje zgłebianie wiedzy Paula Ekmana to ten serial polecam w wolnych chwilach. Dużo lepiej oglada się go znając chociaz podstawy mowy niewrebalnej, bo w pierwszej serii mamy podaną sporą wiedzę na temat np. mikroekspresji, a w następnych sezonach Call Lightman dalej wykrywa kłamstwa..ale widz już nie dowiaduje się ,,po czym” Call je rozpoznał..i niestety w dalszych odcinkach bardziej przykauwają uwagę losy bohaterów ( np. czy call i gill bedą razem) aniżeli podstawowe założenie serialu, przez co zaczął on przypominać powszechne produkcje typu..kryminalne zgadaki las vegas..miami etc.
loading...