To smutna wiadomość dla wszystkich wielbicieli strasznych filmów – James Wan, reżyser takich horrorów, jak „Piła”, „Martwa cisza” czy „Obecność” postanowił, że nigdy więcej nie zajmie się produkcją zaliczaną do tego gatunku. Twórca uznał, że 10 lat życia, które poświęcił na kręcenie filmów grozy, to wystarczająco długi okres i teraz nadszedł czas na odpoczynek od krwawych jatek i demonów.
Obecnie Wan pracuje na siódmą częścią serii „Szybcy i wściekli”, która ma pojawić się w światowych i polskich kinach w pierwszej połowie lipca przyszłego roku. W ostatnich latach odskocznią od horrorów był dla Wana również nieźle oceniany „Wyrok śmierci” z 2007 r., w którym wystąpili m.in. Kevin Bacon i Kelly Preston.
Trzeba jednak przyznać, że malezjańskiemu reżyserowi to właśnie horrory przyniosły sławę. Nakręcenie drugiego w karierze filmu – „Piły” – zapewniło mu rzeszę fanów oczekujących kolejnych, równie dobrych i nie mniej krwawych produkcji. 3 lata po „Pile” Wan wyreżyserował wspomniany film z Baconem, a potem postanowił sprostać oczekiwaniom miłośników horrorów. Najpierw powstała opowiadająca o żywych lalkach „Martwa cisza”, a potem „Naznaczony”, którego głównym bohaterem jest skryty, niekoniecznie mający dobre intencje chłopiec. W tym czasie James Wan zajmował się również produkcją wykonawczą wszystkich sześciu części „Piły”, które powstały jako sequele filmu nakręconego przez niego w 2004 r. W 2013 r. Wan uraczył swoich fanów jeszcze dwoma strasznymi obrazami. Pierwszym z nich była druga część „Naznaczonego”, a drugim „Obecność” – oparta na faktach historia pary demonologów, którzy spotykają się z wyjątkowo groźnym, złym duchem prześladującym wielodzietną rodzinę. Wkrótce po ukończeniu obu produkcji Wan oświadczył, że kończy z horrorami i zamierza zająć się kręceniem filmów należących do innych gatunków.
James Wan urodził się w 1977 r. w malezyjskim mieście Kuching. Przygodę z reżyserowaniem rozpoczął od nakręconego w 2000 r. horroru „Stygian”. Jego debiutancki obraz jest jednak dość trudny do zdobycia w naszym kraju, dlatego większość Polaków śledzi karierę Wana od „Piły”. Ponadto, James Wan napisał scenariusze do kilku filmów (m.in. „Stygian”, „Martwa cisza”, „Piła II”), a także odpowiadał za montaż zdjęć w „Naznaczonym”. Nakręcił również krótkometrażowy film „Piła”, który stał się specjalnym dodatkiem do „Piły” wydawanej na DVD.
loading...
Dyskusje
śmieszny : Millerowie – recenzja filmu
Fajny film, polecam!Alicja : Hostel
Co za bzdura. To nie Oli roztacza przed chłopakami wizję raju, a przypadkowo poznany w Amsterdamie alfons- naganiacz z pieprzykiem...agniesia : Ostatni pociąg do Auschwitz
Strasznie przygnębiający film.Jolka : Skóra, w której żyję – recenzja filmu
"Skóra w której żyję" to film dla miłośników twórczości Almodovara. Te filmy ogląda się nie po to, by wyławiać absurdalność...Solidbhp : Skazaniec – recenzja filmu
Bardzo dobry film. Wciaga od pierwszych minut.Artur : Rzeź – recenzja filmu
...mimo podeszłego wieku jest w formie? Po prostu - forma nie ma nic do wieku, Polański ma KLASĘ, film jest...Damian : RUIN – akcja w postapokaliptycznym świecie
Film ma już pięć lat i od tego czasu powstało wiele równie ciekawych produkcji krótkometrażowych. Razem ze znajomymi zrobiliśmy takie...Dominika : Historia amerykańskiego kina
Proponuje pracę J. Płażewskiego, Historia kina. Autor zapewne bazował na tej książce.tomasz : Biegnij Lola, biegnij – recenzja filmu
-nic dodać,nic ująć..popieram recenzje.Bardzo fajne kino i muzykę też należy uznać .pozdrawiam .KOWAL : Incredible Hulk – zwiastun filmu
Co jak co, ale HULK to klasyk, 1 czesc mega, teraz a avangersami lata to nie to samo :P chociaz...