To prawdziwa gratka zarówno dla pasjonatów mody, jak i dla miłośników dobrego kina – biograficzny film „Yves Saint Laurent” wchodzi do polskich kin już 30 maja! Opowieść o genialnym projektancie, o miłości, sukcesie, cierpieniu, o życiu – można tu znaleźć wszystko, co sprawia, że film na długo pozostaje w pamięci widza. Przy tym wszystkim, warto jeszcze docenić kunszt, z jakim nakręcono obraz i z jakim do swojego zadania podeszli aktorzy wcielający się w postaci głównych bohaterów. Chociaż niewielu Polaków kojarzy ich nazwiska, to jednak warto spojrzeć na ich talent.
Jak twierdzą recenzenci, film zwraca uwagę głównie kontrastami, które przedstawione są tu niemal na każdym kroku. Radość przeplata się z rozpaczą, a miłość z ogromnym cierpieniem. Nie brakuje rozterek i dramatycznych dylematów mających wpływ na dalsze losy bohaterów. Smaczku dodaje fakt, że całość przepełniona jest bogactwem i sławą. To właśnie w ich cieniu rozgrywa się emocjonalna tragedia głównych postaci. Zważywszy na autentyczność wydarzeń, jeszcze mocniej historia ta oddziałowuje na widza. Akcja jest przy tym interesująco podzielona na różne miejsca. Fantastycznie prezentują się pozytywne sceny rozgrywane w scenerii pełnej przepychu oraz te smutniejsze, które umiejscowione zostały w ciemnych, ponurych ulicach Paryża. Twórcy w ten sposób rewelacyjnie grają na emocjach widzów. Ogromną zaletą filmu jest również muzyka. Niezwykłe połączenia sprawiają, że ścieżka dźwiękowa jest ponadprzeciętna, a jednocześnie genialnie dobrana do poszczególnych scen.
„Yves Saint Laurent” to francuski film nakręcony przez Jalil Lespert. W głównych rolach zobaczyć można Pierre’a Niney, jako tytułowego bohatera oraz Guillaume Gallieenne’a jako jego wielką miłość. Światowa premiera filmu miała miejsce już 8 stycznia tego roku, jednak Polacy będą mogli zobaczyć film dopiero pod koniec bieżącego miesiąca. Z pewnością jednak warto było na niego czekać. Krytycy i recenzenci zapewniają, że to kawał dobrego kina, w którym pojawiają się prawdziwe emocje połączone z bardzo dobrą grą aktorską i przemyślaną reżyserią. Ma to być historia, która zainteresuje zarówno osoby znające prace Laurenta, jak i tych, którzy chcą jedynie obejrzeć ciekawy film o wielkiej miłości, licząc na wciągającą fabułę oraz wysoką jakość i szczególne dopracowanie detali.
loading...
Dyskusje
śmieszny : Millerowie – recenzja filmu
Fajny film, polecam!Alicja : Hostel
Co za bzdura. To nie Oli roztacza przed chłopakami wizję raju, a przypadkowo poznany w Amsterdamie alfons- naganiacz z pieprzykiem...agniesia : Ostatni pociąg do Auschwitz
Strasznie przygnębiający film.Jolka : Skóra, w której żyję – recenzja filmu
"Skóra w której żyję" to film dla miłośników twórczości Almodovara. Te filmy ogląda się nie po to, by wyławiać absurdalność...Solidbhp : Skazaniec – recenzja filmu
Bardzo dobry film. Wciaga od pierwszych minut.Artur : Rzeź – recenzja filmu
...mimo podeszłego wieku jest w formie? Po prostu - forma nie ma nic do wieku, Polański ma KLASĘ, film jest...Damian : RUIN – akcja w postapokaliptycznym świecie
Film ma już pięć lat i od tego czasu powstało wiele równie ciekawych produkcji krótkometrażowych. Razem ze znajomymi zrobiliśmy takie...Dominika : Historia amerykańskiego kina
Proponuje pracę J. Płażewskiego, Historia kina. Autor zapewne bazował na tej książce.tomasz : Biegnij Lola, biegnij – recenzja filmu
-nic dodać,nic ująć..popieram recenzje.Bardzo fajne kino i muzykę też należy uznać .pozdrawiam .KOWAL : Incredible Hulk – zwiastun filmu
Co jak co, ale HULK to klasyk, 1 czesc mega, teraz a avangersami lata to nie to samo :P chociaz...