Recenzja filmu: Daj mi to
film dokumentalny
Reżyser: Andrzej Titkow
Premiera: 1988
Produkcja: Polska
Andrzej Titkow nakręcił materiał, w którym nie istnieje dystans między widzem, a bohaterami filmu. Dokument „Daj mi to” przedstawia zajęcia psychoterapeutycznej Grupy Treningowej Laboratorium. Jej uczestnikami są osoby nie radzące sobie w relacjach z bliskimi osobami.
Temat tym bardziej interesujący, że w mniejszym lub większym stopniu dotyczy niemal każdego. Ciężko znaleźć osobę, której nie zdarzają się nieporozumienia i sprzeczki, w której życiu osobistym nie pojawiają się negatywne napięcia. Zagadnienie jest więc bliskie widzowi. Do tego dochodzi sposób nakręcenia materiału – Titkow stał się przezroczysty. Uczestnicy zajęć zachowuję się naturalnie, tak jakby nie obserwowała ich kamera.
Bezpośredniość osób biorących udział w terapii zaskoczyła mnie. Ich szczerość osiągnęła taki poziom, że może być nawet kłopotliwa. Zastanawiałem się nawet, jak mogły zareagować bliskie im osoby, oglądając ten materiał w TV? Ot, chociażby syn kobiety, która w łzach wyznaje, że nie potrafi kochać swojego dziecka…
Film jest krótki. Składa się z serii dynamicznych portretów – poszczególne osoby rozmawiają z terapeutą, każdy z nich przechodzi drogę od mało zaangażowanej konwersacji, pełnej uśmieszków zabawy, do bolesnego otwarcia i pokazania swoich ran. Przy czym nie wydawało mi się to zabawianiem widza za pomocą cudzego cierpienia. Dokument daje do myślenia. Chociażby scena, w której prowadzacy zajęcia poleca kobiecie, aby zwracała się do niego tak, jakby mówiła teraz do swojego życiowego partnera (z którym jej się nie układało). Po chwili, gdy już bariery pękły, pacjentka siedziała z wyciągniętymi rękoma i powtarzała „Daj mi to”, domagając się uczucia. Terapeuta odpowiedział jej tym samym. W ten sposób powstał tragikomiczny obrazek – dwie osoby wyciągające do siebie ręce, ale nie po to, aby się przytulić czy wesprzeć, lecz w pełnym rozpaczy rządaniu.
„Daj mi to” to świetnie zrealizowany materiał. Dokument stojący na wysokim poziomie. Z jednej strony daje nam wgląd w nieznany obszar życia. Z drugiej inspiruje do refleksji. A z trzeciej jeszcze – daje dreszczyk podglądactwa.
loading...
Dyskusje
śmieszny : Millerowie – recenzja filmu
Fajny film, polecam!Alicja : Hostel
Co za bzdura. To nie Oli roztacza przed chłopakami wizję raju, a przypadkowo poznany w Amsterdamie alfons- naganiacz z pieprzykiem...agniesia : Ostatni pociąg do Auschwitz
Strasznie przygnębiający film.Jolka : Skóra, w której żyję – recenzja filmu
"Skóra w której żyję" to film dla miłośników twórczości Almodovara. Te filmy ogląda się nie po to, by wyławiać absurdalność...Solidbhp : Skazaniec – recenzja filmu
Bardzo dobry film. Wciaga od pierwszych minut.Artur : Rzeź – recenzja filmu
...mimo podeszłego wieku jest w formie? Po prostu - forma nie ma nic do wieku, Polański ma KLASĘ, film jest...Damian : RUIN – akcja w postapokaliptycznym świecie
Film ma już pięć lat i od tego czasu powstało wiele równie ciekawych produkcji krótkometrażowych. Razem ze znajomymi zrobiliśmy takie...Dominika : Historia amerykańskiego kina
Proponuje pracę J. Płażewskiego, Historia kina. Autor zapewne bazował na tej książce.tomasz : Biegnij Lola, biegnij – recenzja filmu
-nic dodać,nic ująć..popieram recenzje.Bardzo fajne kino i muzykę też należy uznać .pozdrawiam .KOWAL : Incredible Hulk – zwiastun filmu
Co jak co, ale HULK to klasyk, 1 czesc mega, teraz a avangersami lata to nie to samo :P chociaz...