Cierń – recenzja filmu

Recenzja filmu: Cierń (Splinter)

horror
Reżyseria: Toby Wilkins
Scenariusz: Toby Wilkins, Ian Shorr, Kai Barry
Premiera: 31.10.2008 (świat)
Produkcja: USA

Według całkiem sporej liczby recenzentów, „Cierń” jest horrorem ciekawym i trzymającym w napięciu. Naprawdę trudno jest mi się z tym zgodzić. Ciężko jest nawet przyznać, że jest on horrorem, a co dopiero ekscytującym.

Polly (Jill Wagner) i Seth (Paulo Costanzo) wybierają się na randkę. Po drodze natrafiają na podejrzaną parę, której zepsuł się samochód. Szybko okazuje się, że narkomanka Lacey (Rachel Kerbs) i zbiegły więzień Dennis (Shea Whigham) rzeczywiście nie mają dobrych zamiarów. Wszystko skomplikuje się jeszcze bardziej, gdy Lacey zostanie zaatakowana przez potrącone zwierzę, a później cała czwórka dotrze na stację benzynową, na której wcześniej już ktoś zginął. Główni bohaterowie rozpoczną walkę o przetrwanie.

Teoretycznie, „Cierń” jest horrorem. Tak przynajmniej twierdzą twórcy filmu. Jednak ja pamiętam, że kilka godzin po jego obejrzeniu opowiadałam, iż widziałam fajną komedię. Może więc lepiej obstawać przy tym, że jest to horror komediowy. Niby chwilami trzyma w napięciu, jednak napięcie to szybko mija i przekształca się w śmiech. Nic nie jest tu tak naprawdę przerażające. Fabuła jest stosunkowo prosta. Tytułowe ciernie nie są straszne. Odrywające się i wędrujące własnymi ścieżkami części ciała ofiar – tym bardziej. A wszystko jest przewidywalne, a po jakimś czasie – po prostu nudne.

Jedyne, co zwraca uwagę, to charakter byłego więźnia. Bohater grany przez Shea Whighama w gruncie rzeczy, okazuje się być całkiem sympatycznym kolesiem. Poniekąd wynika to z faktu, że aktor całkiem nieźle odegrał swoją rolę. Cała gra aktorska była naprawdę dobra, jak na tak słaby film. Zawiodły natomiast efekty specjalne, a już szczególnie te pojawiające się w najkrwawszych scenach, które notabene, straszne także nie były.

Najchętniej odradziłabym ten film każdemu, kto zamierza go obejrzeć, jednak sądząc po innych opiniach, z którymi się spotkałam – on naprawdę może się komuś podobać. Także, jeśli chcecie, to oglądajcie, być może akurat lubicie horrory komediowe.

Obejrzyj zwiastun filmu „Cierń”.