Recenzja filmu: Big Love
dramat, thriller
Reżyseria: Barbara Białowąs
Scenariusz: Barbara Białowąs
Premiera: 10.02.2012 (Polska, świat)
Produkcja: Polska
Współczesny polski melodramat, który naprawdę jest w stanie wycisnąć łzy. Może fabuła nijak ma się do historii dawnych kochanków z klasycznych dzieł, jednak idealnie pasuje do obecnych czasów i mentalności dzisiejszych nastolatków.
Emilia to 16-letnia dziewczyna wychowywana przez matkę, która rzadko ma czas dla swojej córki. Kiedy nastolatka poznaje starszego od siebie Maćka, odnajduje w nim nie tylko przyjaciela, ale też namiastkę rodzicielskiej miłości, której tak jej brakuje w codziennym życiu. Bez najmniejszego zastanowienia poddaje się uczuciu, a pod wpływem dwudziestokilkulatka, zaczyna buntować się przeciwko otaczającej ją rzeczywistości. Dziewczyna poznaje smak seksu, wolności, szaleństwa. Jednak z każdym kolejnym miesiącem relacja między młodymi ludźmi staje się coraz bardziej toksyczna. Parą targa coraz więcej skrajnych emocji, które ostatecznie prowadzą do tragedii.
Wiem, że w większości recenzje tego filmu nie są najlepsze, jednak historia miłości Emilki i Maćka naprawdę mnie ujęła. Niestety, trzeba przyznać, że od strony technicznej film nie jest arcydziełem. Reżyserka chciała najwyraźniej stworzyć obraz awangardowy, wyróżniający się na tle klasycznych polskich filmów. Mimo tego, zastosowane przez nią rozwiązania nie wypadły najlepiej, a momentami były po prostu marne. Główni bohaterowie może nie zachwycają swoimi rolami, jednak nie są też najgorsi. Całkiem niezła jest też oprawa muzyczna – w „Big Love” nie brakuje piosenek, które dopełniają całości.
Co prawda, wielu krytyków zarzuca filmowi Barbary Białowąs niedopracowaną fabułę. Ponoć trudno znaleźć sens w poczynaniach bohaterów, nie da się też jednoznacznie określić ich motywów, emocji jakie nimi kierują. Wydaje mi się, że właśnie w ten sposób udaje się przedstawić młodzieńczą psychikę, bo w gruncie rzeczy – ilu młodych ludzi postępuje naprawdę sensownie? Według mnie, trudność ze zrozumieniem głównych postaci wynika nie tyle z niedociągnięć w scenariuszu, co z faktu, że właśnie takie są współczesne nastolatki.
„Big Love” pozostawia nieco do życzenia, jeśli chodzi o samą formę. Mimo tego, dla mnie wciąż pozostaje romantyczną, bardzo smutną historią wielkiej miłości. Z pewnością jest też jednym z niewielu współczesnych polskich filmów, które poleciłabym innym widzom.
Obejrzyj zwiastun filmu „Big Love”.
loading...
Dyskusje
śmieszny : Millerowie – recenzja filmu
Fajny film, polecam!Alicja : Hostel
Co za bzdura. To nie Oli roztacza przed chłopakami wizję raju, a przypadkowo poznany w Amsterdamie alfons- naganiacz z pieprzykiem...agniesia : Ostatni pociąg do Auschwitz
Strasznie przygnębiający film.Jolka : Skóra, w której żyję – recenzja filmu
"Skóra w której żyję" to film dla miłośników twórczości Almodovara. Te filmy ogląda się nie po to, by wyławiać absurdalność...Solidbhp : Skazaniec – recenzja filmu
Bardzo dobry film. Wciaga od pierwszych minut.Artur : Rzeź – recenzja filmu
...mimo podeszłego wieku jest w formie? Po prostu - forma nie ma nic do wieku, Polański ma KLASĘ, film jest...Damian : RUIN – akcja w postapokaliptycznym świecie
Film ma już pięć lat i od tego czasu powstało wiele równie ciekawych produkcji krótkometrażowych. Razem ze znajomymi zrobiliśmy takie...Dominika : Historia amerykańskiego kina
Proponuje pracę J. Płażewskiego, Historia kina. Autor zapewne bazował na tej książce.tomasz : Biegnij Lola, biegnij – recenzja filmu
-nic dodać,nic ująć..popieram recenzje.Bardzo fajne kino i muzykę też należy uznać .pozdrawiam .KOWAL : Incredible Hulk – zwiastun filmu
Co jak co, ale HULK to klasyk, 1 czesc mega, teraz a avangersami lata to nie to samo :P chociaz...