Recenzja filmu: Babycall
kryminał, thriller
Reżyseria: Pål Sletaune
Scenariusz: Pål Sletaune
Premiera: 18.05.2012 (Polska) 7.10.2011 (świat)
Produkcja: Niemcy, Norwegia, Szwecja
Anna to samotna matka, która uciekła od brutalnego męża. Teraz, dzięki programowi ochrony świadków zaczyna nowe życie. Nie jest jest łatwo, wciąż czuje na sobie ciężar przeszłości, a każdy najmniejszy szmer napawa ją lękiem. Aby móc lepiej czuwać nad bezpieczeństwem syna, kupuje elektroniczna nianię…
Urządzenie zamiast ją uspokoić, jeszcze bardziej wzmaga jej niepokój, szczególnie gdy pewnego dnia Anna i jej syn Anders słyszą w nim odgłosy mordowania innego małego dziecka. Gdy dochodzą do tego kolejne niepokojące zdarzenia, związane również z jej synem, Anna ponownie wpada w pułapkę strachu.
Film urzeka (jeśli można to tak określić) przede wszystkim niepokojącym klimatem, tak charakterystycznym dla dobrych, trzymających w napięciu thrillerów. Widz z niecierpliwością czeka na każdą kolejną scenę.
Emocje bohaterów udzielają się mu i sam ma wrażenie, jakby znajdował się w potrzasku. Nie wie, co jest prawdziwe, a co zrodziło się zrodziło się w ich pokrętnej psychice. Dużym atutem filmu jest niewątpliwie rola Noomi Rapace, która wcieliła się w postać Anny. Swoją mimiką doskonale oddaje emocje bohaterki i sprawia, że przenoszą się one również na widza. Oglądając film, możemy odczuć jej przerażenie i panikę. Zresztą to nie pierwsza tak trudna, psychologiczna postać, w którą wcieliła się aktorka. Wcześniej mogliśmy oglądać ją w ekranizacji popularnej skandynawskiej sagi Millenium.
„Babycall” przyciąga uwagę tym, czego powinniśmy oczekiwać od każdego dobrego filmu – starannie skonstruowaną fabułą i bardzo dobrą grą aktorską. Nie ma w nim spektakularnych efektów specjalnych, produkcja nie pochłonęła milionów, a mimo tego niewątpliwie jest to jeden z tych filmów, które chce się oglądać i co więcej, ogląda się go z zapartym tchem.
Idealny wybór dla tych, którzy mają ochotę na dobre kino, trzymające w napięciu do ostatnich minut.
Obejrzyj zwiastun filmu „Babycall”.
loading...
Dyskusje
śmieszny : Millerowie – recenzja filmu
Fajny film, polecam!Alicja : Hostel
Co za bzdura. To nie Oli roztacza przed chłopakami wizję raju, a przypadkowo poznany w Amsterdamie alfons- naganiacz z pieprzykiem...agniesia : Ostatni pociąg do Auschwitz
Strasznie przygnębiający film.Jolka : Skóra, w której żyję – recenzja filmu
"Skóra w której żyję" to film dla miłośników twórczości Almodovara. Te filmy ogląda się nie po to, by wyławiać absurdalność...Solidbhp : Skazaniec – recenzja filmu
Bardzo dobry film. Wciaga od pierwszych minut.Artur : Rzeź – recenzja filmu
...mimo podeszłego wieku jest w formie? Po prostu - forma nie ma nic do wieku, Polański ma KLASĘ, film jest...Damian : RUIN – akcja w postapokaliptycznym świecie
Film ma już pięć lat i od tego czasu powstało wiele równie ciekawych produkcji krótkometrażowych. Razem ze znajomymi zrobiliśmy takie...Dominika : Historia amerykańskiego kina
Proponuje pracę J. Płażewskiego, Historia kina. Autor zapewne bazował na tej książce.tomasz : Biegnij Lola, biegnij – recenzja filmu
-nic dodać,nic ująć..popieram recenzje.Bardzo fajne kino i muzykę też należy uznać .pozdrawiam .KOWAL : Incredible Hulk – zwiastun filmu
Co jak co, ale HULK to klasyk, 1 czesc mega, teraz a avangersami lata to nie to samo :P chociaz...