Recenzja filmu: Atak mrówek (Ant Attack)
film dokumentalny
Produkcja: Wielka Brytania
Premiera: 2006
Sygnaturka BBC jest dla mnie gwarancją jakości programów przyrodniczych. Zabierając się za „Atak mrówek” („Ant attack”) spodziewałem się więc, że czeka mnie czarodziejska wyprawa w niesamowity świat owadów społecznych. Nie zawiodłem się – materiał jest najwyższej jakości. Świetnie nakręcony, świetnie udźwiękowiony, świetnie zmontowany, ze świetnym komentarzem… ogólnie mówiąc – mucha nie siada. No bo i jakżeby śmiała, skoro rzecz dotyczy drapieżnych mrówek?
Temat jest dla mnie niezwykle interesujący. Mam za sobą okres zafascynowania Wilsonem i socjobiologią. Jego książkę, opisującą zachowania owadów społecznych, czytałem z zapartym tchem. To niesamowite, jak precyzyjnie i, zdawałoby się, przemyślnie zorganizowały się te legiony małych istot walczących o przetrwanie.
W „Ataku mrówek” możemy pooglądać sobie, jak wygląda życie kolonii mrówek nomadycznych. Insekty te nie mają stałego miejsca pobytu. Co jakiś czas zmieniają swoją siedzibę – najpierw wysyłają zwiad, później armię zdobywającą teren, a następnie dokonują błyskawicznej kolonizacji. Gdy już okolica jest zbadana i zabezpieczona, do nowego lokum trafia największy skarb mrówczego plemienia, czyli ich królowa. To, krótko i niezbyt elegancko mówiąc, maszynka do reprodukcji. Istota, której odwłok rozrasta się do nieproporcjonalnych rozmiarów i produkuje tysiące tysięcy jajeczek.
W tym dokumencie znajduje się mnóstwo obserwacji, które podekscytują każdego przyrodoznawcę-amatora. Poczynając od przyglądania się temu, jak funkcjonuje podzielone na kasty społeczeństwo owadów (każda kasta różni się od siebie budową – jest ona precyzyjnie dopasowana do spełnianej funkcji) przy eksploracji terenu, idąc przez potyczkę z kolonią termitów, atak (udany) na kraba czy ślimaka, kończąc zaś na tak zaskakującym fakcie, jak zdolność stworzenia ze swoich ciał żywego mostu spinającego brzegi małego zbiornika wodnego (!).
Myślę, że każdy, komu nieobce jest zafascynowanie światem przyrody, oglądnie „Atak mrówek” z ogromną przyjemnością. Bez cienia wątpliwości – polecam!
loading...
Dyskusje
śmieszny : Millerowie – recenzja filmu
Fajny film, polecam!Alicja : Hostel
Co za bzdura. To nie Oli roztacza przed chłopakami wizję raju, a przypadkowo poznany w Amsterdamie alfons- naganiacz z pieprzykiem...agniesia : Ostatni pociąg do Auschwitz
Strasznie przygnębiający film.Jolka : Skóra, w której żyję – recenzja filmu
"Skóra w której żyję" to film dla miłośników twórczości Almodovara. Te filmy ogląda się nie po to, by wyławiać absurdalność...Solidbhp : Skazaniec – recenzja filmu
Bardzo dobry film. Wciaga od pierwszych minut.Artur : Rzeź – recenzja filmu
...mimo podeszłego wieku jest w formie? Po prostu - forma nie ma nic do wieku, Polański ma KLASĘ, film jest...Damian : RUIN – akcja w postapokaliptycznym świecie
Film ma już pięć lat i od tego czasu powstało wiele równie ciekawych produkcji krótkometrażowych. Razem ze znajomymi zrobiliśmy takie...Dominika : Historia amerykańskiego kina
Proponuje pracę J. Płażewskiego, Historia kina. Autor zapewne bazował na tej książce.tomasz : Biegnij Lola, biegnij – recenzja filmu
-nic dodać,nic ująć..popieram recenzje.Bardzo fajne kino i muzykę też należy uznać .pozdrawiam .KOWAL : Incredible Hulk – zwiastun filmu
Co jak co, ale HULK to klasyk, 1 czesc mega, teraz a avangersami lata to nie to samo :P chociaz...