Recenzja filmu: Zamiana ciał (The Change-up)
komedia
Reżyseria: David Dobkin
Scenariusz: Jon Lucas, Scott Moore
Produkcja: USA
Premiera: 25.11.2011 (Polska) 5.08.2011 (świat)
Tym razem miał być miły wieczór z komedią. Padło na „Zamianę ciał”. Niestety. W zasadzie film można przestać oglądać po pierwszych 5 minutach, które są jego trafną metaforą. Po zastrzyku iście fekalnego humoru na starcie, stwierdziłam jednak, że gorzej przecież być nie może i postanowiłam wytrwać do końca. Niepotrzebnie.
„Zamiana ciał” to typowa, głupawa komedia amerykańska, oparta na schemacie powtarzanym od lat. Jak sugeruje tytuł, główni bohaterowie, Mitch – wieczne dziecko, podrzędny aktorzyna i poszukiwacz przygodnych romansów oraz Dave – korporacyjny prawnik u progu awansu z ułożonym życiem rodzinnym, po wieczorze mocno zakrapianym wypowiadają życzenie i zamieniają się ciałami. Pech chciał, że pod magiczną fontanną, która następnego dnia znika.
Jakież jest więc zdziwienie bohaterów, kiedy rankiem budzą się z osobowością zamkniętą w nieswojej rzeczywistości, na czas poszukiwań fontanny, która umożliwi cofnięcie zaklęcia, zamieniają się życiami. Nietrudno zgadnąć, że radzą sobie z nimi fatalnie, ale przecież wszystko musi skończyć się dobrze i z morałem. Scenarzyści udają tutaj, że nie chodzi tylko o wydepilowane genitalia, problemy z wypróżnianiem się, onanizm i wkładanie kciuka w tyłek – tak, takimi efektami chcą wzbudzić śmiech, ale o rzeczy poważne. Przemiana ma być sprawdzianem – dla jednego z odpowiedzialności, dla innego z wierności. Na początku oczywiście pokusy są duże, jest ciężko, jednak, co jest do przewidzenia, bohaterowie wychodzą z sytuacji obronną na ręką. Triumfuje praca pod dyktando korporacji, bumelanctwo nie znajduje żadnego wytłumaczenia.
Żenujący poziom filmu może obroniłyby dobre gagi, scenarzyści nie są przecież debiutantami, a twórcami sukcesu np. „Kac Vegas” nominowanymi do nagrody BAFTA. W tym przypadku jednak dialogi położyli. Być może film nieco zyskałby, gdyby aktorzy wyszli poza swoje emploi. Zamiast tego są klonami swoich wcześniejszych postaci, a Olivia Wilde nawet roli wisienki na torcie nie podołała. W efekcie widz zamiast komedii ogląda horror, jest katowany i intelektualnie biczowany. Takie wrażenia naprawdę trudno nazwać rozrywką.
Obejrzyj zwiastun filmu „Zamiana ciał”.
loading...
Dyskusje
śmieszny : Millerowie – recenzja filmu
Fajny film, polecam!Alicja : Hostel
Co za bzdura. To nie Oli roztacza przed chłopakami wizję raju, a przypadkowo poznany w Amsterdamie alfons- naganiacz z pieprzykiem...agniesia : Ostatni pociąg do Auschwitz
Strasznie przygnębiający film.Jolka : Skóra, w której żyję – recenzja filmu
"Skóra w której żyję" to film dla miłośników twórczości Almodovara. Te filmy ogląda się nie po to, by wyławiać absurdalność...Solidbhp : Skazaniec – recenzja filmu
Bardzo dobry film. Wciaga od pierwszych minut.Artur : Rzeź – recenzja filmu
...mimo podeszłego wieku jest w formie? Po prostu - forma nie ma nic do wieku, Polański ma KLASĘ, film jest...Damian : RUIN – akcja w postapokaliptycznym świecie
Film ma już pięć lat i od tego czasu powstało wiele równie ciekawych produkcji krótkometrażowych. Razem ze znajomymi zrobiliśmy takie...Dominika : Historia amerykańskiego kina
Proponuje pracę J. Płażewskiego, Historia kina. Autor zapewne bazował na tej książce.tomasz : Biegnij Lola, biegnij – recenzja filmu
-nic dodać,nic ująć..popieram recenzje.Bardzo fajne kino i muzykę też należy uznać .pozdrawiam .KOWAL : Incredible Hulk – zwiastun filmu
Co jak co, ale HULK to klasyk, 1 czesc mega, teraz a avangersami lata to nie to samo :P chociaz...