Recenzja filmu: Spotkanie w Palermo (Palermo Shooting)
dramat
Reżyseria: Wim Wenders
Data premiery: 24.05.2008 (świat), 21.08.2009 (Polska)
Produkcja: Niemcy, Francja, Włochy
Zapowiadało się nieźle. Wim Wenders, chęć oddania hołdu Bergmanowi i Antonioniemu, Milla Jovovich i Dennis Hopper… Fani muzyki punkowej na pewno liczyli na udaną rolę Campino. Jednak „Spotkanie w Palermo” nie imponuje…
Starania o skomplikowaną, refleksyjną fabułę nie przyniosły skutku. Monotonna akcja przeplatana nie do końca rozumianymi, czasem wręcz bezsensownymi wywodami filozoficznymi zabiła film, który mógł wypaść całkiem dobrze. Zamiast głębokich przemyśleń widzimy jedynie smętne obrazy, niedokładnie powiązane wątki przewijające się w snach, wyobrażeniach, myślach głównego bohatera. Ani podczas oglądania, ani po zakończeniu film nie wzbudza chęci do zastanowienia się nad życiem i śmiercią.
Główny bohater – fotograf Fin ma praktycznie wszystko. Ciekawa praca, pieniądze, luksus, na który może sobie pozwolić w każdej chwili. Mimo tego, nie potrafi do końca zrozumieć ludzkiego życia. Gnębią go pytania egzystencjonalne, które odbijają się na jakości jego funkcjonowania. Zaburzone sny, majaki zdają się powoli wykańczać go psychicznie. Jednak niezwykła podróż do Palermo ma pomóc mu odnaleźć swoje miejsce i ustabilizować stosunek do świata. Nie bez znaczenia będą spotkane we Włoszech osoby, które pozwolą mu inaczej spojrzeć na życie. Ostatecznie, Fin dotrze nawet do śmierci, z którą utnie sobie ciekawą pogawędkę.
Fabuła filmu prawdopodobnie miała potencjał. Wenders na pewno go nie wykorzystał. Obraz jest chwilami przytłaczająco nudny. Zamiast poważnych kwestii dotyczących ludzkiej natury i najważniejszych pytań odnoszących się do życia, dostrzegamy tu wyłącznie atrakcyjność przytulnego Palermo. Żaden z aktorów – ani doświadczeni Hopper i Jovovich, ani początkujący Campino nie zachwycili umiejętnościami. Całość może ratować wyłącznie muzyka, choć i ona nie należy do czołowych soundtracków.
To film możliwy do przełknięcia dla koneserów sztuki. Być może oni zrozumieją jego wydźwięk. Może docenią go też fani zespołu Die Toten Hosen, którego liderem jest Campino. Jednak przeciętnego widza, obraz Wima Wendersa może całkowicie znudzić.
Obejrzyj trailer filmu „Spotkanie w Palermo”.
loading...
Dyskusje
śmieszny : Millerowie – recenzja filmu
Fajny film, polecam!Alicja : Hostel
Co za bzdura. To nie Oli roztacza przed chłopakami wizję raju, a przypadkowo poznany w Amsterdamie alfons- naganiacz z pieprzykiem...agniesia : Ostatni pociąg do Auschwitz
Strasznie przygnębiający film.Jolka : Skóra, w której żyję – recenzja filmu
"Skóra w której żyję" to film dla miłośników twórczości Almodovara. Te filmy ogląda się nie po to, by wyławiać absurdalność...Solidbhp : Skazaniec – recenzja filmu
Bardzo dobry film. Wciaga od pierwszych minut.Artur : Rzeź – recenzja filmu
...mimo podeszłego wieku jest w formie? Po prostu - forma nie ma nic do wieku, Polański ma KLASĘ, film jest...Damian : RUIN – akcja w postapokaliptycznym świecie
Film ma już pięć lat i od tego czasu powstało wiele równie ciekawych produkcji krótkometrażowych. Razem ze znajomymi zrobiliśmy takie...Dominika : Historia amerykańskiego kina
Proponuje pracę J. Płażewskiego, Historia kina. Autor zapewne bazował na tej książce.tomasz : Biegnij Lola, biegnij – recenzja filmu
-nic dodać,nic ująć..popieram recenzje.Bardzo fajne kino i muzykę też należy uznać .pozdrawiam .KOWAL : Incredible Hulk – zwiastun filmu
Co jak co, ale HULK to klasyk, 1 czesc mega, teraz a avangersami lata to nie to samo :P chociaz...