dramat, film psychologiczny
Produkcja: Czechy, Polska
Data premiery: 2009-02-06 (Polska), 2008-04-24 (Świat)
Dystrybutor: Gutek Film
Kino ambitne jest domeną polskiego dystrybutora Gutek Film. Należą się mu głębokie ukłony, za próbę proklamowania oryginalności i urozmaicenia repertuaru filmowego. Najnowszą premierą płytową jest czesko – polska produkcja, zatytułowana „Bracia Karamazow”, w reżyserii słynnego Petra Zelenki.
Dla miłośników literatury pięknej tytuł ten jest bardzo dobrze znany. Jego autorem jest rosyjski powieściopisarz Fiodor Dostojewski. Dzieło to zostało uważane za kulminację jego twórczości. „Bracia Karamazow” w zamyśle autora mieli być kontynuowani, jednak Dostojewski niedługo po ich publikacji zmarł. Wielokrotnie próbowano przenieść książkową rzeczywistość na duży ekran. Efektu tego niestety nie miałem okazji doświadczyć. Kiedy wpadła mi w ręce ostatnia ekranizacja, ucieszyłem się, że chociaż w niewielkim stopniu uda się tą stratę nadrobić.
Wielbicielom filmów naszych południowych sąsiadów, postaci Petra Zelenki nie muszę specjalnie przedstawiać. Dla mniej obeznanych powiem, że jest on jednym z najbardziej utalentowanych filmowców współczesnego kina. Zyskał sobie uznanie zarówno krytyków, jak i szerokiego grona widzów, który z niecierpliwością oczekują na jego kolejne dzieło. Pisze nie tylko scenariusze filmowe. Miłuje się również w sztukach teatralnych. Stworzył między innymi „Opowieść o zwyczajnym szaleństwie” i słynnych „Guzikowców”, których porównano z filmami Formana czy Jarmuscha.
Historia opowiedziana przez Dostojewskiego, w filmowej formie otrzymała odpowiednią oprawę. Zelenka wplatając powieść w scenariusz, miał jeszcze miejsce na dodatkowe wątki. Grupa teatralna z Pragi przyjeżdża do krakowskiej Nowej Huty. W surowej scenerii jednej z hal Huty im. Sendzimira, aktorzy uczestniczą w festiwalu teatralnym, odgrywając inscenizację „Braci Karamazow”. Podczas próby, na widowni zasiada jeden robotnik. W wyniku nieszczęśliwego wypadku (upadek z rusztowania), jego kilkuletni syn walczy o życie w szpitalu. Ojciec w sztuce szuka pewnego rodzaju pocieszenia. Znajduje jednak zupełnie coś innego, bowiem tragedia na scenie, przypomina jego nieszczęście. Zaczyna rozmyślać nad własną egzystencją i sprawiedliwością Boga, którego istnienie poddaje w wątpliwość. Znalezienie odpowiedzi na te pytania staje się bardzo trudne, zwłaszcza kiedy rzeczywistość zaczyna się mieszać z teatrem.
Reżyser i scenarzysta w jednej osobie, Peter Zelenka zrobił rzecz niebywałą. Jego ekranizacja powieści „Bracia Karamazow” różni się od klasycznych produkcji tego typu. Stała się ona tylko tłem, dramatu kochającego ojca. Często granica pomiędzy tymi dwoma płaszczyznami ulega zatarciu, tworząc zwartą opowieść. Efekt takiego zabiegu jest bardzo interesujący. Czeski filmowiec zaskoczył takim posunięciem, dość ryzykownym a zarazem oryginalnym, lecz z pewnością udanym. Chwilami da się odczuć szyderstwo z polskości i naszych stosunków z narodem czeskim, jednak wszystko co się dzieje na ekranie ma swój powód i nie jest tylko pustym rzutem na wiatr. Na wielkie uznanie zasłużyli aktorzy, po których widać ogromne zaangażowanie w powierzone im role. Są po prostu fenomenalni. Podczas oglądania uwagę moją przykuła sceneria, której surowość odpowiednio oddawała klimat filmu. Oprawiając wszystko w muzykę Jana Kaczmarka, obraz chwyta za serce.
Opowiedzenie słynnego Dostojewskiego w awangardowy, ambitny i momentami kontrowersyjny sposób może wielu widzów zszokować. Jednak czym by było prawdziwe kino bez eksperymentowania. Peter Zelenka stał się współczesnym profesorem, oczami którego klasyka przybiera nowy wygląd. Nie jest sztuką tworzyć. Pożądaną umiejętnością jest nie zepsuć i przyciągnąć widzów. „Bracia Karamazow” roku 2008 spełniają każdy z tych warunków. Nic tylko podziwiać i podziwiać.
loading...
Dyskusje
śmieszny : Millerowie – recenzja filmu
Fajny film, polecam!Alicja : Hostel
Co za bzdura. To nie Oli roztacza przed chłopakami wizję raju, a przypadkowo poznany w Amsterdamie alfons- naganiacz z pieprzykiem...agniesia : Ostatni pociąg do Auschwitz
Strasznie przygnębiający film.Jolka : Skóra, w której żyję – recenzja filmu
"Skóra w której żyję" to film dla miłośników twórczości Almodovara. Te filmy ogląda się nie po to, by wyławiać absurdalność...Solidbhp : Skazaniec – recenzja filmu
Bardzo dobry film. Wciaga od pierwszych minut.Artur : Rzeź – recenzja filmu
...mimo podeszłego wieku jest w formie? Po prostu - forma nie ma nic do wieku, Polański ma KLASĘ, film jest...Damian : RUIN – akcja w postapokaliptycznym świecie
Film ma już pięć lat i od tego czasu powstało wiele równie ciekawych produkcji krótkometrażowych. Razem ze znajomymi zrobiliśmy takie...Dominika : Historia amerykańskiego kina
Proponuje pracę J. Płażewskiego, Historia kina. Autor zapewne bazował na tej książce.tomasz : Biegnij Lola, biegnij – recenzja filmu
-nic dodać,nic ująć..popieram recenzje.Bardzo fajne kino i muzykę też należy uznać .pozdrawiam .KOWAL : Incredible Hulk – zwiastun filmu
Co jak co, ale HULK to klasyk, 1 czesc mega, teraz a avangersami lata to nie to samo :P chociaz...