Recenzja filmu: Facet do dziecka (The Sitter)
komedia
Reżyseria: David Gordon Green
Scenariusz: Brian Gatewood, Alessandro Tanaka
Premier: 09.12.2011 (świat), 20.04.2012 (Polska)
Produkcja: USA
Przyjemna komedia o chłopaku, który chcąc zarobić, decyduje się zostać opiekunką, a raczej opiekunem do dzieci. Problem w tym, że niekoniecznie te dzieci lubi. W dodatku, wieczór opieki szybko zamieni się w prawdziwą walkę o przetrwanie.
Noah (Jonah Hill) to student, który ma trochę problemów. Kiedy zostaje zawieszony na uczelni, postanawia poszukać pracy. Pierwszą okazją do zarobku okazuje się być fucha opiekuna do dzieci. Chociaż wcale nie uśmiecha mu się taka robota, to jednak stwierdza, że będzie prosta, a pieniądze z pewnością mu się przydają. Kiedy przekracza próg domu sąsiadki, której pociechami ma się zająć, nie zdaje sobie sprawy, że właśnie rozpoczyna się jeden z bardziej zwariowanych wieczorów w jego życiu. Już wkrótce będzie musiał walczyć o przetrwanie uciekając przed handlarzami narkotyków i starając się uratować siebie oraz dzieci, za które jest odpowiedzialny.
Zwariowana komedia Davida Gordona Greena to kolejny film tego gatunku, w którym Jonah Hill pokazuje, jak świetnie sprawdza się w rolach komediowych. Sympatyczny aktor znany m.in. z „21. Jump Street” czy „Idola z piekła rodem” naprawdę bardzo dobrze wypada w tego typu filmach. Być może wynika to z jego aparycji, a być może z rzeczywistego talentu. W każdym razie, zawsze budzi te same, pozytywne skojarzenia i sprawia, że widzowi od razu poprawia się humor. Niemniej jednak, w „Facecie do dziecka” uwagę zwracają też inni aktorzy, którzy wcielili się w role wyjątkowo męczących dzieci. Wygadana Blithe (Landry Bender) czy przechodzący przez trudy dojrzewania Slater (Max Records) również wzbudzają sympatię widzów.
Chociaż nie jest to komedia wysokich lotów, to jednak bawi i wciąga. Mimo braku porywającej fabuły, ciekawi nas, jak zakończą się przygody głównych bohaterów. Dodatkowo, z filmu możemy wyciągnąć parę morałów. Niektóre wątki mogą trochę nauczyć, aczkolwiek film zdecydowanie ma wydźwięk humorystyczny, a nie dydaktyczny.
Lekka, przyjemna komedyjka dla widza, który nie ma szczególnych oczekiwań wobec filmu ani wobec gry aktorskiej. Niezła na spokojny wieczór w gronie znajomych, choć raczej nie poszłabym na nią do kina.
Obejrzyj zwiastun filmu „Facet do dziecka”.
loading...
Oglądałem 😛 komedie mnie nie ruszają, ale koleś miał naprawdę przeżycia niesamowite ;p w sumie z takimi bachorami hehe
loading...