„Dziecko Rosemary” w wersji Agnieszki Holland

Agnieszka Holland, najsłynniejsza polska reżyserka, chce sprawdzić, jak poradzi sobie z wyreżyserowaniem mini-serialu kręconego na podstawie słynnego filmu Romana Polańskiego pt. „Dziecko Rosemary”. Właśnie taką produkcję chce zakupić stacja NBC. Kultowy już horror będący jednym z największych dzieł Polańskiego ma zostać podzielony na 4 części. Wszystkie te odcinki miałaby stworzyć właśnie polska reżyserka. W internecie można już teraz znaleźć trailer promujący mini-serial, którego scenariusz został napisany na kanwie powieści Iry Levina. Premiera tego dzieła zaplanowana została na 11 maja tego roku.

Na razie nie wiadomo jeszcze zbyt wiele na temat współczesnej, serialowej wersji nagrodzonego wieloma statuetkami, w tym Oscarem za Najlepszą kobiecą rolę drugoplanową, filmu polskiego reżysera. Mediom udało się dotrzeć do informacji na temat aktorów, którzy mają wcielić się w główne postaci. Będą to Zoe Saldana oraz Patrick J. Adams. Wiadomo również, że Holland nie chce, żeby jej mini-serial był zbytnio podobny do pierwowzoru. Z tego powodu, zamierza przenieść akcję filmu w inne miejsce. Fabuła ma rozgrywać się nie na Manhattanie, jak u Polańskiego, a w Paryżu.

Chociaż wiele osób z niecierpliwością czeka na efekty pracy polskiej reżyserki, to jednak pojawia się również znaczna grupa widzów, którzy ostro krytykują samą koncepcję nakręcenia mini-serialu na podstawie „Dziecka Rosemary”. Podkreślają, że oryginał był tak doskonały, iż nie należy w ogóle podejmować prób jego zmieniania czy unowocześniania. Niektórzy nawet wprost mówią, że jest to dla nich porównywalne z szarganiem świętości. Mimo tak krytycznych uwag, Agnieszka Holland chce pokazać, że potrafi stworzyć coś ciekawego nawet z produkcji, która dla wielu i tak była już idealna.

„Dziecko Rosemary” to jeden z najlepszych filmów w karierze Romana Polańskiego. Został nakręcony w 1968 r. W rolach głównych wystąpili Mia Farrow oraz John Cassavetes. Poza tym, na ekranie można było zobaczyć Ruth Gordon, która otrzymała wspomnianego Oscara, a także Sidneya Blackmera, czy Ralpha Bellamy’ego. Film spotkał się ze sporą krytyka, jako produkcja przedstawiająca treści satanistyczne. Niemniej jednak, większość widzów odebrała go bardzo dobrze. Produkcja dość szybko została zaliczona do kanonu horrorów.