Recenzja filmu: 21 Jump Street
film akcji, komedia, kryminał
Reżyseria: Phil Lord, Chris Miller
Scenariusz: Michael Bacall
Premiera: 13.07.2012 (Polska), 16.03.2012 (świat)
Produkcja: USA
Patrząc na plakat reklamujący najnowsze dzieło duetu reżyserskiego Phila Lorda oraz Chrisa Millera zatytułowanego nic nie mówiącym adresem „21 Jump Street” można dojść do rutynowej, pochopnej opinii brzmiącej w stylu: „Ile razy już to było?” Odpowiedź brzmi, dokładnie dwa razy, gdyż omawiany film jest pełnometrażowym sequelem, popularnego w latach 80., amerykańskiego serialu o tym samym tytule. Jednak wersja Lord’a i Millera ma własną i nie powtarzalną duszę komizmu, mistrzowsko trafiającą w poczucie humoru obecnego, młodego pokolenia.
Świetne dialogi i zgrabna reżyseria to nie wszystko. Potrzeba jeszcze obsady potrafiącej w rzetelny sposób zrealizować zadany scenariusz. W tym miejscu pojawiają się dwaj idealnie wpasowani w swoje role panowie. Główne role w woli ścisłości. Jonah Hill dysponujący nie nachalnym, szczerym talentem rozbawiania widza, którym zdążył poczęstować nas już w komediowych produkcjach takich jak Superbad lub Wpadka; a także dynamicznie rozpędzający się w swej karierze aktorskiej Channing Tatum, potrafiący zagrać zarówno dramatyczną rolę, którą można było docenić w filmie „I, że Cię nie opuszczę”, jak też odważną i wymagającej talentu tanecznego w „Stup Up 2” oraz „Magic Mike”.
Lata mijają, wszystko wokół się zmienia. Właśnie owe zmiany, a także różnice z nich wynikające są głównym spoiwem fabuły „21 Jump Street”. Jaka jest szansa, że los dwojga zupełnie przeciwnych sobie ludzi, należących do odmiennych światów, splecie ich ścieżki w przyszłości i to w miejscu, które wybrali świadomie a, które częściej zmusza nas wszystkich do odwiedzin nie z własnej woli. Mowa o posterunku policyjnym oczywiście. Prawo przyciągania się przeciwności miało tu decydujący udział. W ten oto sposób Schmidt i Jenko zostają partnerami na służbie stróżów prawa.
Perspektywa pracy w policji wydawała się być niezwykle emocjonującym zajęciem, jednak w praktyka maluje swój własny obraz. Często nie oznacza zawsze. Schmidt i Jenko dostają swoją szansę. Powierzona misja zmusza dwojga bohaterów do powielenia przebytego już w ich życiu etapu. Ponownie wcielają się w rolę uczniów liceum. Tym razem jednak działając pod przykrywką, pracują nad rozbiciem gangu narkotykowego. Brzmi to znajomo i pospolicie, gdyby nie to, że wiele się pozmieniało od ich ostatniej wizyty w liceum. Ba, powywracało się do góry nogami. Zmieniły się priorytety, podejście do świata, moda, teraz kto inny wzbudza szacunek tłumu, niż jak dawniej, napakowany sportowiec. To sprawia, że główni bohaterowie zamieniają się, można powiedzieć, statusem społeczności licealnej, co prowadzi do arcyzabawnego rozwoju wydarzeń. Jest to sporym utrudnieniem dla celu nadrzędnego, śledztwa.
Doskonale przemyślane sceny, ciekawie przeplatające się wątki, bardzo udana gra aktorska , a przede wszystkim naładowane potężną dawką humoru, niejednokrotnie sprośnego, dialogi oraz gagi stale trzymają w gotowości do wybuchu niepowstrzymanej fali śmiechu, a nawet rozbawienia do łez. Nie przesadzam! Każdy film przeznaczony jest dla określonej grupy wiekowej odbiorców. Nie inaczej ma się sprawa z „21 Jump Street”. Na pewno nie zawiodą się młodzi ludzie. Żarty i tak zwane ‘teksty’ nafaszerowane są pikantnym i wulgarnym poczuciem humoru, jednak użytym ze smakiem i właściwym umiarem.
Film z przyjemnością mogą obejrzeć także Ci, których kategoria wiekowa nie określa i bawi ich to co społecznie jest zakazane, a przynajmniej nie zawsze akceptowane. Jest to bowiem niezwykle udana komedia, pełna nie bywałych nigdzie indziej scen. Bohaterowie szybko zdobywają sympatię widza. Końcówka filmu oferuje także ciekawą niespodziankę, o której wspomnienie powinno dodatkowo zachęcić do obejrzenia.
Jeśli wierzyć słowom Juliusza Machulskiego mówiącym, że znacznie trudniej jest rozbawić widza, niż zasmucić, czy przerazić to twórcom i realizatorom filmu „21 Jump Street” należą się duże gratulacje i podziękowania z mojej strony, gdyż mówiąc zwięźle i rzeczowo, dawno się tak nie uśmiałem! Polecam gorąco!
Obejrzyj zwiastun filmu „21 Jump Street”.
loading...
Dyskusje
śmieszny : Millerowie – recenzja filmu
Fajny film, polecam!Alicja : Hostel
Co za bzdura. To nie Oli roztacza przed chłopakami wizję raju, a przypadkowo poznany w Amsterdamie alfons- naganiacz z pieprzykiem...agniesia : Ostatni pociąg do Auschwitz
Strasznie przygnębiający film.Jolka : Skóra, w której żyję – recenzja filmu
"Skóra w której żyję" to film dla miłośników twórczości Almodovara. Te filmy ogląda się nie po to, by wyławiać absurdalność...Solidbhp : Skazaniec – recenzja filmu
Bardzo dobry film. Wciaga od pierwszych minut.Artur : Rzeź – recenzja filmu
...mimo podeszłego wieku jest w formie? Po prostu - forma nie ma nic do wieku, Polański ma KLASĘ, film jest...Damian : RUIN – akcja w postapokaliptycznym świecie
Film ma już pięć lat i od tego czasu powstało wiele równie ciekawych produkcji krótkometrażowych. Razem ze znajomymi zrobiliśmy takie...Dominika : Historia amerykańskiego kina
Proponuje pracę J. Płażewskiego, Historia kina. Autor zapewne bazował na tej książce.tomasz : Biegnij Lola, biegnij – recenzja filmu
-nic dodać,nic ująć..popieram recenzje.Bardzo fajne kino i muzykę też należy uznać .pozdrawiam .KOWAL : Incredible Hulk – zwiastun filmu
Co jak co, ale HULK to klasyk, 1 czesc mega, teraz a avangersami lata to nie to samo :P chociaz...